Efektywność energetyczna jest nie tylko cennym sposobem na redukcję emisji szkodliwych gazów cieplarnianych, ale również realnym źródłem oszczędności. Poprawa efektywności energetycznej stanowi jeden z głównych celów polityki energetycznej Unii Europejskiej. Od efektywności energetycznej nie ma odwrotu. To dziedzina, która będzie „oczkiem w głowie” w UE, a rynek ESCO, czyli kompleksowych usług w zakresie gospodarowania energią, czeka dynamiczny rozwój.
- Efektywność energetyczna zaczyna się na etapie wytwarzania energii i ciepła. Sprawność w branży elektroenergetycznej stopniowo rośnie.
- Także budownictwo się zmienia. W nowoczesnych budynkach stosuje się coraz więcej narzędzi pozwalających zdalnie sterować oświetleniem czy ogrzewaniem, a przy tym - co ważne dla naszych kieszeni - oszczędzać energię.
- Generalnie rzecz biorąc ekonomia wymusza i będzie wymuszać oszczędzanie energii.
- W państwach unijnych tylko 0,4-1,2 proc. zasobów budynków podlega każdego roku pracom renowacyjnym. Natomiast w Polsce głębokiej renowacji poddaje się co roku jeszcze mniej, bo zaledwie ok. 0,1 proc. zasobów mieszkaniowych.
Dla poprawy efektywności energetycznej gospodarki jednym z istotniejszych elementów jest budownictwo, bowiem budynki zużywają naprawdę wiele energii (w tym m.in. na oświetlenie, ogrzewanie i klimatyzację).
Budownictwo zmienia swe oblicze. Przedefiniowano je na przestrzeni ostatnich lat - z uwagi na nowe technologie, w tym m.in. cyfryzację czy internet rzeczy. W nowoczesnych budynkach stosuje się coraz to więcej narzędzi pozwalających zdalnie sterować oświetleniem czy ogrzewaniem, a przy tym - co ważne dla naszych kieszeni - oszczędzać energię.
Nie ma odwrotu
Oszczędność energii w budynkach jest jednym z głównych celów Komisji Europejskiej. To właśnie budynki odpowiadają za zużycie ok. 40 proc. energii w Unii Europejskiej i są odpowiedzialne za ok. 36 proc. emisji dwutlenku węgla. Przy tym niemal 75 proc. budynków w UE jest nadal nieoszczędna.
Mimo tego w państwach unijnych tylko 0,4-1,2 proc. zasobów budynków podlega każdego roku pracom renowacyjnym. Natomiast w Polsce głębokiej renowacji poddaje się co roku tylko ok. 0,1 proc. zasobów mieszkaniowych. A zatem jest mnóstwo do zrobienia w tym obszarze.
Od efektywności energetycznej nie ma odwrotu. To dziedzina, która będzie „oczkiem w głowie” w UE. Rynek ESCO, czyli kompleksowych usług w zakresie gospodarowania energią, czeka dynamiczny rozwój. Przykładowo u naszych zachodnich sąsiadów - w Niemczech - rynek ESCO szacowany jest na ok. 3,4 mld euro rocznie i zatrudnionych w nim są tysiące specjalistów. U nas ten rynek także zaczyna się dynamicznie rozwijać i coraz częściej aktywne są na nim firmy ciepłownicze.
- W działania typu ESCO coraz częściej włączać się będą także firmy ciepłownicze. Takie grupy jak Veolia, Fortum i GPEC już oferują usługi zmniejszające zużycie ciepła. To naturalna kolej rzeczy, będziemy w się w tym kierunku rozwijać - ocenia Anna Jakób, członek zarządu Grupy Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (GPEC). - Przedsiębiorstwa ciepłownicze oferują kompleksową obsługą budynku, mogą się zajmować ogrzewaniem w budynku, klimatyzacją i innymi instalacjami wewnętrznymi. Mamy odpowiednie know-how, którym możemy się podzielić oraz służby dostępne 24 godziny na dobę - podkreśla Anna Jakób.
Efektywność energetyczna zaczyna się na etapie wytwarzania energii i ciepła. Sprawność w branży elektroenergetycznej stopniowo rośnie.
Średnia sprawność starych bloków w polskich elektrowniach wynosi bowiem 30-33 procent, a obecnie budowane bloki mają sprawność na poziomie 45 proc. To skokowy wzrost w technologii węglowej, bowiem w technologii gazowej te sprawności są jeszcze większe i sięgają 60 proc. To z kolei skutkuje zmniejszeniem zużycia paliwa. Trzeba go mniej do wyprodukowania takiej samej ilości energii.
Wracając do kwestii budynków i zużycia energii, należy zaznaczyć, że normy w zakresie zużycia energii w budynkach są systematycznie podwyższane. Wymusza to stosowanie takich rozwiązań, dzięki którym budynki stają się bardziej energooszczędne.
- Budynki, które będą bardziej energooszczędne i które będą wykorzystywać mniejsze ilości energii do tego, by komfortowo w nich funkcjonować, będą miały wyższe wyceny na rynku. Obecnie nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy zainwestowanymi pieniędzmi w rozwiązania i technologie, które są ekologiczne i energooszczędne i dodatkowo wykorzystują OZE, a ceną danego budynku - powiedział niedawno Adam Jędrzejczak, prezes Danfoss Poland, prezydent regionu Europy Wschodniej.
Wiadomo, że ludzie chcą możliwie jak najbardziej zaawansowanych technologii, ale z drugiej strony chcą za to płacić jak najmniej. Zatem nie można wykluczyć, że nowe budynki będą nieco droższe. Jednak zwrot na kapitale będzie szybszy, bo nowe technologie przekładają się na znacznie mniejsze koszty eksploatacyjne.
źródło: wnp.pl