Jedną z ważnych rzeczy dotyczących funkcjonowania klastrów i ich możliwości jest ich niejednorodność. Każdy klaster jest inny, każdy związany jest z danym terenem - podkreślali uczestnicy sesji poświęconej klastrom energii podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Łącząc światło, wiatr, technikę magazynowania z nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi mamy taką ilość energii, że jesteśmy w stanie się zbilansować. Wliczając w to wszystkich członków klastra - mówił Andrzej Jeżewski, przedstawiciel Klastra Oława.
Podstawową wartością dodaną, niezależnie od branży, jest integracja na poziomie lokalnym między lokalnymi podmiotami. Integracja ta pozwala zwiększyć innowacyjność tych przedsiębiorstw, a ponadto zwiększyć ich konkurencyjność.
Ustawa o energetyce rozproszonej została już zgłoszona do planu prac rządu. Czeka jeszcze na zatwierdzenie. Zawiera dodefiniowanie prosumentów, również przemysłowych, zdefiniowanie roli obszarów bilansujących się energetycznie (klaster, spółdzielnia) oraz sposób organizacji tych przedsięwzięć.
Na początku maja 33 pomysły na klastry energii dostały od Ministerstwa Energii certyfikaty pilotażowego klastra.
- Otrzymywaliśmy strategie bardzo różne, bardzo pomysłowe, co najważniejsze oparte na rzeczywistych możliwościach i potrzebach regionu - mówił Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii.
- Problemy, które skłaniają lokalnych przedsiębiorców do zrzeszania się w klastry, są bardzo różne - np. smog, który w wielu rejonach jest sprawą krytyczną. W takich wypadkach najlepsze są nowoczesne rozwiązania ciepłownicze - mówił Andrzej Kaźmierski. - W niektórych przypadkach to umiejętne wykorzystanie naturalnych możliwości, na przykład różnicy poziomów do budowy elektrowni szczytowo-pompowej wykorzystującej źródła odnawialne.
- Na danym terenie jesteśmy w stanie wykorzystywać źródła, które albo już istnieją, albo mamy możliwość ich zbudowania - mówił Andrzej Jeżewski, przedstawiciel Klastra Oława. - Łącząc światło, wiatr, technikę magazynowania z nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi mamy taką ilość energii, że jesteśmy w stanie się zbilansować. Wliczając w to wszystkich członków klastra.
- Strategia naszej gminy zbudowana jest na rozwoju turystyki. Istotną rzeczą dla nas była kwestia samowystarczalności energetycznej na terenie gminy - wyliczał Jerzy Pilch, wójt Gminy Brenna, współzałożyciel Klastra Lokalnego Systemu Energetycznego Brenergia. - Drugim celem była likwidacja emisji spalin pochodzących z instalacji zlokalizowanych na terenie gminy. W oparciu o te podstawowe cele określiliśmy wspólnie z zespołem kierunki naszych działań.
Operatorzy widzą szansę na współpracę
- Istotnie, dużo się obecnie dzieje w temacie klastrów. Przede wszystkim jest to czas wielkiej nauki z obu stron - uczą się i operatorzy systemów dystrybucyjnych (OSD), i same klastry energii - mówił Wojciech Lutek, prezes PGE Dystrybucja. - Wszyscy oczekujemy na efekty pilotażu Ministerstwa Energii dotyczącego klastrów. Myślę, że ten pilotaż doprowadzi do tego, żeby stosowne zapisy znalazły się w nowelizacji Ustawy o OZE, a także przyniesie pewne rozwiązania, które przybliżą naszą współpracę z klastrami energii.
- Jeżeli chodzi o PGE Dystrybucja, na chwilę obecną mamy podpisanych dziewięć listów intencyjnych. Chciałbym, by były też zawarte umowy klastrowe - dodał prezes Lutek. - Mamy takie umowy przygotowane, korygujemy pewne błędy, które pojawiają się w ofertach, podajemy konieczne dane ilościowe klastrom, które zwracają się do nas.
- Kwestie klastrów identyfikowaliśmy już na poziomie strategii. Zakładamy tu działania w obszarze energetyki konwencjonalnej, natomiast mamy pełną świadomość tego, że energetyka rozproszona ma swoje miejsce w systemie energetycznym i będzie się rozwijać - powiedział Piotr Adamczak, wiceprezes Enei. - Dla nas to cały czas jest rynek potencjalnych możliwości. W obszarze naszej grupy działa szereg podmiotów, które mają kompetencje możliwe do wykorzystania przez klastry. Mamy spółki serwisowe, mamy doświadczenie w zarządzaniu siecią - operator systemu dystrybucyjnego jest naturalnym partnerem klastrów.
- To, co oferujemy naszym klientom końcowym, może być również wykorzystane w formule klastrowej. Możemy być podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie, wykorzystać swoje umiejętności w zakresie bilansowania handlowego, możemy zaproponować usługi DSR-owe. Mamy również doświadczenia w zakresie wirtualnej elektrowni - wyliczał Piotr Adamczak.
Gdzie tu zysk i dla kogo?
- Nie jestem aż tak bardzo entuzjastyczna, jeśli chodzi o kwestię klastrów - powiedziała Katarzyna Michałowska-Knap z Instytutu Energetyki Odnawialnej. - Zastanawia mnie, jaka jest wartość dodana z takiego klastra. Czy to jest lepsze finansowanie na danym obszarze? Czy to jest może poprawa lokalnego bezpieczeństwa energetycznego? Czy to jest może ochrona odbiorców końcowych przed nadmiernym wzrostem cen energii? W jaki sposób klaster jest wyjściem poza ramy, czymś więcej niż tylko inwestycją, która i tak byłaby zrealizowana?
- W kontekście klastrów rzadko mówi się o korzyściach wynikających z efektów synergii. Klaster, jako porozumienie gospodarcze o charakterze lokalnym, funkcjonuje od wielu lat w większości branż na całym świecie. Jego podstawową wartością dodaną, niezależnie od branży, jest integracja na poziomie lokalnym między lokalnymi podmiotami. Integracja ta pozwala zwiększyć innowacyjność tych przedsiębiorstw, a ponadto zwiększyć ich konkurencyjność - odpowiadał Arnold Rabiega, prezes Krajowego Instytutu Energetyki Rozproszonej.
- Bez klastra grupa podmiotów działających na spójnym obszarowo terytorium działałaby w sposób oderwany od siebie. Często konkurując, a strategie ich rozwoju nie korespondowałyby ze sobą. Powołanie klastra jest impulsem do tego, żeby usiąść przy jednym stole i wspólnie spróbować zintegrować swoje strategie - dodał Arnold Rabiega. - Przy dobrej integracji i efekcie synergii może się okazać, że dwa plus dwa wyniesie pięć.
- Klastry działają również w obszarze nauki i edukacji. Dwa plus dwa może wynieść więcej niż pięć, czasami jeden może być równe siedem - wyliczał Andrzej Jeżewski. - Biorąc pod uwagę choćby pompy ciepła, to za jeden kW energii wytworzonej z OZE - o czym nie wszyscy wiedzą - możemy uzyskać 4 kW energii chłodniczej albo 7 kW energii grzewczej. Widać jakie to są oszczędności.
Jak to regulować?
- W trakcie konkursu dotyczącego klastrów energii zebraliśmy kolosalną ilość wiedzy, która udowodniła nam, że dobrze, żeśmy nie przeregulowali tego na początku - mówił Andrzej Kaźmierski. - Celem nie było tworzenie „na siłę” OZE. Zadanie brzmiało „zróbmy coś funkcjonalnego, zdrowego, logicznego”. To jest coś, czego się nie da zarządzić. Powstaje całkiem fajny ruch, który może wymieniać się ze sobą pomysłami. Klastry w zasadzie między sobą nie konkurują - działają na różnym terenie, mają własne zasoby i mają własne cele.
- Przykłady ze świata pokazują, że najlepsze efekty pod względem innowacyjności, poprawy konkurencyjności przynoszą klastry, które są inicjowane „oddolnie” - mówił Arnold Rabiega. - Za każdym razem, kiedy państwo próbowało zainicjować rozwój klastrów i mocno angażowało się w ten segment, okazywało się, ze te klastry przestają dobrze funkcjonować.
- Działania resortu energii oceniam pozytywnie, dlatego że jest to dość odważny projekt - wejście w klastry i przemodelowanie w pewnym sensie tego, jak postrzegamy rynek energii - mówił Arnold Rabiega.
- Z drugiej strony, sposób wdrażania tych klastrów może być mało zrozumiały. W jaki sposób klastry mają skonstruować swoje strategie rozwoju w sposób rzetelny, w sytuacji gdy jedyną normą prawną odnoszącą się do klastrów są dwa przepisy w Ustawie o OZE? W dodatku zapisy te prezentują „średni poziom jakościowy” - dodał prezes Rabiega.
Ustawa już czeka w rządzie
- Ustawa o energetyce rozproszonej została już zgłoszona do planu prac rządu. Czeka jeszcze na zatwierdzenie - zapewnia Andrzej Kaźmierski.
- Działanie w energetyce rozproszonej to początek rewolucji, która zmienia paradygmat wykorzystania sieci, ma wpływ na obowiązujące przepisy - mocno przestarzałe już Prawo energetyczne będzie musiało być zmienione, np. w kwestii taryf - stwierdził Andrzej Kaźmierski.
Co zawiera projekt ustawy o energetyce rozproszonej? - wyjaśnił Andrzej Kaźmierski.
- Chcemy, żeby była osobną ustawą ze względu na ilość zapisów, które w Ustawie o OZE „tylko by mąciły”, powodując jej większe skomplikowanie. Jest sens wydzielenia tych zapisów do osobnej ustawy poświęconej tylko energetyce rozproszonej - powiedział dyrektor Kaźmierski.
źródło: wnp.pl