W Niemczech rynek ESCO, czyli kompleksowych usług w zakresie gospodarowania energią, w szczególności związanych ze zmniejszeniem zużycia i zapotrzebowania na nią, szacowany jest na ok. 3,4 mld euro rocznie. Pracują w nim tysiące specjalistów. W Polsce ten rynek dopiero zaczyna się rozkręcać, coraz częściej wchodzą na niego firmy ciepłownicze.
- Poprawa efektywności energetycznej jest jednym z głównych celów polityki energetycznej Unii Europejskiej i nic nie wskazuje, aby to się miało zmienić.
- W działania zwiększające efektywność energetyczną coraz częściej włączają się także firmy ciepłownicze. Już wiele firm ciepłowniczych na polskim rynku oferuje usługi zmniejszające zużycie ciepła, w zamian zarabiają na obsłudze klienta.
- Działania zwiększające efektywność energetyczną w Polsce muszą wejść na nowy poziom. Już prawie wszyscy przeprowadzili termomodernizację budynków i wymienili okna.
- Wydaje się, że w działaniach zwiększających efektywność energetyczną wchodzimy w okres złożonych rozwiązań. Proste działania, takie jak ocieplenie budynku czy wymiana oświetlenia, już zostały przeprowadzone – ocenia Marek Tobiacelli, dyrektor Działu Efektywności Energetycznej w Siemens.
Zwraca uwagę, że najtrudniej przeprowadzać działania poprawiające efektywność energetyczną na infrastrukturze publicznej, czyli np. budynkach należących do samorządów lokalnych i administracji rządowej. Dzieje się tak, ponieważ tam bardzo często brakuje kompleksowych danych dotyczących zużycia energii czy ciepła w tych obiektach.
- Świadomość, że efektywność energetyczna jest istotna wśród samorządów, jest duża. Łączą one kilka rzeczy - obniżenie kosztów korzystania z budynku, poprawę stanu budynku i wzrost komfortu użytkowania. Każdy nowy projekt utwierdza ich w przekonaniu, że to nie jest ryzykowne i że da się to zrobić - dodaje Marek Tobiacelli.
Jego zdaniem wielki potencjał poprawy efektywności energetycznej tkwi w miejscowościach średniej wielkości. Wiele z nich ma ambicje stać się nawet samowystarczalnymi energetycznie.
Rynek efektywności energetycznej będzie się rozwijał
- Działania zwiększające efektywność energetyczną w Polsce muszą wejść na nowy poziom. Już prawie wszyscy przeprowadzili termomodernizację budynków i wymienili okna. W Polsce rynek usług typu ESCO będzie się dynamicznie rozwijał – mówi Marek Duda, członek zarządu i dyrektor ds. handlowych CEZ ESCO Polska.
Pokazują to liczby. W Czechach w sektorze ESCO Grupa CEZ ma ok. 18 tys. klientów i 1,6 tys. pracowników, w Niemczech ma ok. 1,8 tys. pracowników. Tam rynek ESCO jest szacowany na ok. 3,4 mld euro.
W Polsce dla Grupy CEZ w sektorze ESCO pracuje ponad 200 pracowników, obrót to setki milionów złotych rocznie.
Jak tłumaczy Marek Duda, jedną z przyczyn niskiego poziomu rozwoju sektora ESCO w Polsce jest duża łatwość w dostępie do środków unijnych oraz duża swoboda ich wydawania. Często samorządy lokalne lub przedsiębiorstwa na inwestycje związane z poprawą efektywności energetycznej wolą starać się o pieniądze ze środków UE niż realizować je w formule ESCO.
Inwestycje typu ESCO mogą być atrakcyjne z tego powodu, że pozwalają na zdalny nadzór i automatyzację procesów kontroli zużycia energii elektrycznej lub ciepła. To z jednej strony pozwala na łatwiejszą obsługę takich obiektów, a z drugiej daje oszczędności pracy. Dodatkowo, takie procesy są lepiej kontrolowane, ponieważ automat lepiej zapanuje nad zużyciem energii, ciepła lub wody niż człowiek.
Ciepłownictwo pomaga oszczędzać energię i ciepło
- W działania typu ESCO coraz częściej włączać się będą także firmy ciepłownicze. Takie grupy jak Veolia, Fortum i GPEC już oferują usługi zmniejszające zużycie ciepła. To pozornie jest absurdalne, ale to naturalna kolej rzeczy, będziemy w się w tym kierunku rozwijać – zapowiada Anna Jakób, członek zarządu grupy GPEC.
Jak wyjaśnia, firmy ciepłownicze zarabiają w zamian na obsłudze klienta.
- Przedsiębiorstwa ciepłownicze oferują kompleksową obsługą budynku, mogą się zajmować ogrzewaniem w budynku, klimatyzacją i innymi instalacjami wewnętrznymi. Mamy odpowiednie know how, którym możemy się podzielić oraz służby dostępne 24 godziny na dobę – podkreśla Anna Jakób.
Przekonuje, że zmiana w branży ciepłowniczej już się dokonała i firmy z tej branży będą pomagać swoim klientom w optymalizacji rachunków za ciepło.
Budownictwo na pierwszej linii frontu
Wielki potencjał we wzroście efektywności energetycznej tkwi w budownictwie. W Polsce buduje się coraz więcej budynków spełniających te unijne normy, które dopiero mają wejść. Taki budynek powstaje np. w Katowicach.
- Powstający obecnie, czwarty budynek biurowy w ramach GPP Business Park będzie plus energetyczny w obszarze wentylacji, ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej. Oznacza to, że wyprodukujemy w budynku więcej ciepła odpadowego w skojarzeniu z energią elektryczną, niż wynosi jego zapotrzebowanie na cele grzewcze w ujęciu rocznym - zapewnia Mirosław Czarnik, prezes GPP Business Park.
Ponadto energia potrzebna do zasilania urządzeń pomocniczych, takich jak pompy czy wentylatory, pochodzić będzie z zainstalowanych na dachu biurowca paneli fotowoltaicznych. Instalacja fotowoltaiczna jest planowana tylko na dachu.
Zakładany koszt budynku, wraz z zagospodarowaniem terenu, to 44 mln zł. Będzie miał powierzchnię 7,5 tys. mkw., siedem kondygnacji naziemnych i jedną podziemną (garaż).
Całkowite roczne nakłady energii pierwotnej dla nowego budynku nie powinny przekroczyć 57 kWh na mkw. Warto przypomnieć, że zgodnie z normami prawnymi, jakie będą obowiązywały od roku 2021, wartość ta nie powinna przekraczać 115 kWh na mkw. rocznie. Dla obecnie budowanych budynków biurowych nakłady energii pierwotnej nie powinny przekroczyć 180 kWh na mkw. rocznie.
Branża energetyczna także zwiększa efektywność energetyczną
- Efektywność energetyczna zaczyna się już na etapie wytwarzania energii i ciepła. Sprawność stopniowo rośnie. Średnia sprawność starych bloków w polskich elektrowniach wynosi 30-33 proc., obecnie budowane bloki mają sprawność na poziomie 45 proc. To skokowy wzrost w technologii węglowej, w technologii gazowej sprawności są jeszcze większe, sięgają 60 proc. To przekłada się na zmniejszenie zużycia paliw – przypomina Tomasz Kosiński, dyrektor biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE).
Poprawiana jest także efektywność przesyłu i dystrybucji energii elektrycznej, tam straty systematycznie maleją. W sektorze dystrybucji są one na poziomie 8-10 proc.
- Innym sposobem poprawy efektywności energetycznej jest rozwój kogeneracji. Obecnie trwają konsultacje nad projektem ustawy o promowaniu energii elektrycznej z wysokosprawnej kogeneracji. Witamy ją z radością - dodał Tomasz Kosiński.
Unia nie odpuści
Poprawa efektywności energetycznej jest jednym z głównych celów polityki energetycznej Unii Europejskiej i nic nie wskazuje, aby to się miało zmienić.
- Komisja Europejska bardzo dużą wagę przywiązuje do świadomego odbiorcy nie tylko na rynku energii, ale na rynku usług energetycznych. KE mówi, że nie można być dobrym konsumentem, jeżeli nie wiemy nic o kupowanym towarze. Powinniśmy dokładnie wiedzieć, co nam jest potrzebne i w jakiej ilości - informuje prof. Tadeusz Skoczkowski, kierownik Zakładu Racjonalnego Użytkowania Energii z Wydziału Mechanicznego, Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Dlatego KE nakłada szereg obowiązków na sprzedawców energii elektrycznej, gazu i ciepła, aby przy okazji wysyłania rachunków informowali o zużyciu energii i profilu danego odbiorcy.
- To ma nam pokazać, czy nasz sąsiad zużywa mniej czy więcej energii niż my, czy jesteśmy większym konsumentem energii niż średnia w naszej grupie, czy też być może jesteśmy liderem efektywności energetycznej - dodaje Tadeusz Skoczkowski.
Zwraca uwagę, że oszczędność energii w budynkach jest pierwszorzędnym celem KE. Budynki zużywają ok. 40 proc. energii w UE i są odpowiedzialne za ok. 36 proc. emisji CO2. Prawie 75 proc. budynków w UE jest w dalszym ciągu nieoszczędnych. Pomimo tego w poszczególnych państwach członkowskich jedynie 0,4-1,2 proc. zasobów budynków podlega renowacjom każdego roku. W Polsce głębokiej renowacji poddawanych jest co roku zaledwie ok. 0,1 proc. zasobów mieszkaniowych.
Klient coraz ważniejszy
- Statystyczna rodzina w Polsce wydaje ok. 4 tys. zł na energię rocznie, z czego ok. dwie trzecie to koszt energii cieplnej. W Polsce mamy prawie 5,5 mln budynków, z czego 75 proc. to budynki źle ocieplone i nieefektywnie ogrzewane - wylicza Gabriela Lenartowicz, posłanka PO.
Dlatego jej zdaniem należy patrzeć na potrzeby klienta, którego pozycja na rynku energii elektrycznej i ciepła będzie rosnąć.
- W Europie wciąż jest dużo budynków pochodzących z minionej epoki, które wymagają renowacji pod kątem efektywności energetycznej. Brakuje jednak wiedzy, jak pozyskać na to środki. Tymczasem dyrektywa o efektywności energetycznej ma być wdrożona do września tego roku - podkreślił Patrik Kolar, szef departamentu B – LIFE oraz H2020 Energia, Środowisko i Zasoby z Agencji Wykonawczej ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw (EASME).
Zapewniał, że Unia Europejska stara się pokonać bariery stojące przed inwestycjami poprawiającymi efektywność energetyczną, jednak wciąż jest ich wiele. Zwracał także uwagę, że jest wiele unijnych programów pomocowych, z których można zdobyć pieniądze na efektywność energetyczną.
źródło: wnp.pl